Prace przy fundamentach
Mając pewność, że piach jest dobrze ubity, zagęszczony i wyrównany wyłożyliśmy wnętrze naszego domku czarną grubą folią i zalaliśmy go 10cm warstwą chudziaka. Ponieważ wewnątrz budynku nie mamy ścian nośnych zatopiliśmy w betonie siatkę zbrojeniową, by nie popękał. Oczywiście wszystko nakładem pracy własnej. Pogoda nam sprzyjała, nie było mrozów i troszkę popadywało pielęgnując naszego chudziaka.
Z instalacjami podposadzkowymi również sobie poradziliśmy sami. Należało tylko odkopać zagęszczony piach, ułożyć rury pamiętając o odpowiednim spadku (ok. 2-3cm na każdy metr długości przewodu kanalizacyjnego) w kierunku odpływu ścieków. Następnie zasypać i ostrożnie zagęścić.
Budowlańcy i kierownik budowy powiedzieli nam, że mamy bardzo dobry piach na działce, więc aby zaoszczędzić na zasypywaniu fundamentów wynajęliśmy koparko-ładowarkę, która wsypała do środka fundamentów piach z wykopów pod fundamenty. Sami go rozgarnialiśmy i zagęszczaliśmy, a w tym czasie pan operator wykopał dół na naszej działce, wydobywał z niego piach i wsypywał kolejne warstwy do fundamentów, a my rozgarnialiśmy i zagęszczaliśmy. Dół został zasypany humusem. W ten sposób zaoszczędziliśmi min. 2 000zł
Ścianki fundamentowe ociepliliśmy sami, przyklejając (na klej w piance) styropian o zmniejszonej nasiąkliwości. Od zewnątrz położyliśmy warstwę 12cm, od wewnątrz 10cm. Na styropian daliśmy folię kubełkową (na zewnątrz budynku).